Każdy kanał, gdzie możemy sprzedać nasz asortyment jest dobry, szczególnie ten, gdzie nie zapłacimy prowizji od sprzedaży. Śmiało mogę polecić Ci serwis ogłoszeniowy OLX (wcześniej tablica.pl), ponieważ w prosty sposób możemy dotrzeć do wielu potencjalnych klientów. OLX to jeden z największych tego typu serwisów ogłoszeniowych w Polsce dlatego warto wykorzystać jego potencjał w 100%.
Jak sprzedawać na OLX?
Nic prostszego! Wystaw swoją ofertę, odpowiadaj na pytania klientów i sprzedawaj. W wielu kategoriach mamy możliwość darmowego wystawienia do 100 ofert, chyba że przekształcimy nasze konto w firmowe, wtedy limit wzrasta do 500 ofert.
Konto firmowe na OLX
Wielu sprzedawców zadaje sobie pytanie czy warto sprzedawać na OLX jako firma? Oczywiście, że tak! Przede wszystkim wzrasta zaufanie klienta do nas jako sprzedawcy, którego mogą sprawdzić. Klient też może liczyć na paragon lub fakturę i mieć mniejsze problemy podczas zwrotu czy reklamacji. Jak uzyskać konto firmowe na OLX? Wystarczy, że kupimy jeden z dowolnych pakietów na ogłoszenia w kategoriach płatnych oraz uzupełnimy dane firmowe: nazwa firmy, adres, nip.
OLX kategorie płatne
W części podkategorii Motoryzacja, Nieruchomości, Usługi i Firmy oraz Ślub i Wesele niestety obowiązują limity bezpłatnych ogłoszeń lub ich brak. Dla kont prywatnych obowiązują także limity w kategoriach Dom i ogród oraz Elektronika. Możemy oczywiście dokupić dodatkowe pakiety oraz skorzystać z różnych form promocji naszych ofert. Jeżeli potrzebujesz informacji na temat cennika oraz aktualnych płatnych kategorii, znajdź na OLX zakładkę „Za co zapłacisz na OLX?„.
Strategia sprzedaży
Istnieje kilka sposobów, aby stać się bardziej wiarygodnym sprzedawcą na OLX a tym samym wyróżnić swoje oferty na tle konkurencji. OLX to także spora liczba telefonów i pytań, które w prosty sposób można ograniczyć, nie tracąc przy tym potencjalnych klientów, a wręcz przeciwnie. Jeżeli chcesz poznać więcej szczegółów, to chętnie się z Tobą nimi podzielę! Zapraszam do kontaktu 🙂
P.S. Jak kupujący napisze Ci, że ma „chorom curke”…